Zatańczmy w słońcu

To historia o przeżywaniu żałoby i miłości silnieszej od śmierci... Piękna i wzruszająca! Czytajcie!

To historia o przeżywaniu żałoby i miłości silnieszej od śmierci... Piękna i wzruszająca! Czytajcie!

Wspaniała książka. Piękna historia o tym jak nienawiść niszczy życie człowieka. Uczy wybaczać, zrozumieć i odpuścić. Polecam z całych sił

Wspaniała książka. Piękna historia o tym jak nienawiść niszczy życie człowieka. Uczy wybaczać, zrozumieć i odpuścić. Polecam z całych sił

Kiedy wszystko dzieje się po Twojej myśli, uśmiech nie znika z Twojej twarzy, pod sercem rośnie małe serduszko, a na palcu lśni pierścionek zaręczynowy, nic złego nie powinno się wydarzyć. Ale los lubi płatać nam bolesne figle i nagle zabiera Ci jedną drugą Twojego szczęścia.
Tak zaczyna się historia Ady, która tak naprawdę chwilę po zaręczynach traci swojego narzeczonego.
Joanna Szarańska serwuje nam historię wyzwalająca w czytelniku wiele emocji. Poprzez smutek, złość dochodzimy do miłości, która rodzi się tam gdzie tak naprawdę nie powinno jej być.
Ada to bohaterka która staje się naszą przyjaciółką, bo wyzwala w nas uczucia pozytywne, kibicujemy jej i dobrze życzymy, ale też potrafi nas zirytować swoją naiwnością.
"Zatańczmy w słońcu" to książka nie tylko sprawiająca nam przyjemność samym byciem książką, ale też dającą nam lekcie pokory i nadziei.

Kiedy wszystko dzieje się po Twojej myśli, uśmiech nie znika z Twojej twarzy, pod sercem rośnie małe serduszko, a na palcu lśni pierścionek zaręczynowy, nic złego nie powinno się wydarzyć. Ale los lubi płatać nam bolesne figle i nagle zabiera Ci jedną drugą Twojego szczęścia.
Tak zaczyna się historia Ady, która tak naprawdę chwilę po zaręczynach traci swojego narzeczonego....

Przepadłam w tej historii bez reszty! Wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie mogłam się od niej oderwać. Twórczość Joanny Szarańskiej poznałam już w zabawnej serii na tropie miłości, ale po tej historii jest to moja kolejna ulubiona polska autorka. Ostatnio postanowiłam, że będę częściej sięgać po polskie autorki, a „Zatańczmy w słońcu” okazało się strzałem w dziesiątkę.
Historia może nie jest wyjątkowa, ale przekonałam się już, że autorka tworzy wspaniałe opowieści, które otulają ciepłem i przynoszą wiarę w lepsze jutro.
Ada ma wspaniałe życie, jest szczęśliwa i spełniona, ale tego lata wszystko się rozsypuje. Los dotkliwie ją doświadcza a ona na długie lata pogrąża się w żałobie. Już nigdy nie będzie w stanie pokochać, a jej życie nie jest puste tylko i wyłącznie dzięki córeczce.
Sześć lat później na jej drodze staje dwóch mężczyzn. Szymon - obecny właściciel letniska, które kryje w sobie wiele wspaniałych wspomnień oraz Igor - przyjaciel z dzieciństwa.
Sprawa jest skomplikowana, ponieważ Ada cały czas ma żal do Igora. Dawne wydarzenia cały czas są między nimi kością niezgody. Całe życie poświęciła swojej córeczce, zrobi wszystko aby ją chronić, ale sprawy się komplikują gdy na jaw wychodzą prawdziwe zamiary jej pracodawczyni. Ada musi podjąć trudne decyzje, ale kieruje się przede wszystkim dobrem dziecka. Ta skomplikowana sytuacja doprowadza do tego, że drogi jej i Igora znowu się krzyżują, a ona odkrywa całą prawdę na jego temat.
Ada z jednej strony chciałaby pójść dalej i stworzyć prawdziwą rodzinę o jakiej zawsze marzyła, ale nie czuje się jeszcze gotowa na to by pokochać znowu. Ma wiele wątpliwości chociaż musi przyznać sama przed sobą, że zaczyna jej brakować kogoś kto będzie przy niej na dobre i na złe. Tylko czy ona sama potrafi jeszcze komuś zaufać na tyle by otworzyć swoje serce? Czy obaj mężczyźni mają wobec niej dobre zamiary?
Piękna, wzruszająca i dająca nadzieję historia o miłości, żałobie i sile prawdziwej przyjaźni. Czytając ją znowu poczułam zapach wspaniałego lata, chociaż za oknem prawdziwa jesień.

Przepadłam w tej historii bez reszty! Wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie mogłam się od niej oderwać. Twórczość Joanny Szarańskiej poznałam już w zabawnej serii na tropie miłości, ale po tej historii jest to moja kolejna ulubiona polska autorka. Ostatnio postanowiłam, że będę częściej sięgać po polskie autorki, a „Zatańczmy w słońcu” okazało się strzałem w...

Książka ma interesująco fabułę, początek zapowiadał się dobrze, ale czegoś mi zabrakło, pomimo tragedii czuć było w tej książce klimat sielski - anielski który według mnie tam nie pasował

Książka ma interesująco fabułę, początek zapowiadał się dobrze, ale czegoś mi zabrakło, pomimo tragedii czuć było w tej książce klimat sielski - anielski który według mnie tam nie pasował

Prosta ckliwa obyczajówka do niezobowiązującej lektury.

Prosta ckliwa obyczajówka do niezobowiązującej lektury.

Autorka jest dla mnie niezastąpiona jeśli chodzi o książki świąteczne. Ta była ok, ale nie pochłonęła mnie jakoś specjalnie.

Autorka jest dla mnie niezastąpiona jeśli chodzi o książki świąteczne. Ta była ok, ale nie pochłonęła mnie jakoś specjalnie.

Autorka swoim piórem potrafi chwycić za serce.
Fabuła prawdziwa, wzruszająca czasem nawet do bólu przez nienawiść....

Autorka swoim piórem potrafi chwycić za serce.
Fabuła prawdziwa, wzruszająca czasem nawet do bólu przez nienawiść....

Ada przeżywa właśnie najszczęśliwsze chwile swojego życia. Beztroski czas nad jeziorem, miłość i obietnice wspólnego życia. Jeden tragiczny moment przekreśla jej plany i razem z malutką córeczką nagle musi się nauczyć żyć na nowo. Ma wspaniałą rodzinę i wsparcie niedoszłych teściów, ale czy będzie jeszcze umiała kochać jak dawniej?

Cudownie wzruszająca historia o bolesnej stracie, nienawiści i miłości.

Ada przeżywa właśnie najszczęśliwsze chwile swojego życia. Beztroski czas nad jeziorem, miłość i obietnice wspólnego życia. Jeden tragiczny moment przekreśla jej plany i razem z malutką córeczką nagle musi się nauczyć żyć na nowo. Ma wspaniałą rodzinę i wsparcie niedoszłych teściów, ale czy będzie jeszcze umiała kochać jak dawniej?

Cudownie wzruszająca historia o bolesnej...

No cóż: moja ocena "może być" mówi sama za siebie. Jestem trochę rozczarowana tą książką.

No cóż: moja ocena "może być" mówi sama za siebie. Jestem trochę rozczarowana tą książką.